Sophia Loren, legendarna gwiazda Złotej Ery Hollywood, od lat jest symbolem kobiecej urody. Jej smukła sylwetka, wyraziste oczy i pełne usta sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek swojego pokolenia. Nic więc dziwnego, że jej najstarsza wnuczka odziedziczyła niezwykłą urodę, udowadniając, że piękno jest dziedziczne.
Loren cieszyła się życiem, które dla wielu wydawałoby się spełnieniem marzeń – odnosiła sukcesy w kinie, zdobyła miłość publiczności, osiągnęła światową sławę i przez lata trwała w szczęśliwym małżeństwie. Niewielu jednak wie, że na pewnym etapie życia zmagała się z trudnościami w zajściu w ciążę, co doprowadziło ją niemal do rozpaczy. Dopiero dzięki pomocy wybitnego specjalisty mogła doświadczyć macierzyństwa, które stało się dla niej jednym z największych darów.
Jej najstarszy syn, Carlo, odziedziczył artystyczny talent po rodzicach, jednak wybrał własną ścieżkę. Po ukończeniu prestiżowych studiów w Austrii stał się uznanym na całym świecie dyrygentem. Na początku lat 2010. osiedlił się w Stanach Zjednoczonych, gdzie założył własną orkiestrę. Jego życie prywatne również jest udane – ożenił się ze skrzypaczką i doczekał się dwójki dzieci.
Młodszy syn Loren, Edoardo, urodzony w 1972 roku, poszedł w ślady ojca, zostając reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym. Jego żona, aktorka, również obdarowała go dwojgiem dzieci.
Aktorka, znana z roli w „Małżeństwie po włosku”, jest dumną babcią czwórki wnucząt. Carlo ma syna Vittoria, który urodził się w 2007 roku, oraz córkę Beatrice, przyszłą na świat w 2012 roku. Edoardo natomiast został ojcem Lucii Sophii, urodzonej w 2006 roku, oraz Leonarda, który przyszedł na świat w 2010 roku. Loren z przymrużeniem oka przyznaje, że jej synowie nie powinni poprzestawać na tej liczbie – według niej tak dobre geny zasługują na to, by być przekazywane kolejnym pokoleniom.
Jedną z rzeczy, która najbardziej zaskoczyła aktorkę, jest niezwykły kolor oczu jej wnuków. Choć sama ma zielone oczy, a jej mąż oraz młodszy syn i jego żona – brązowe, wszystkie wnuki urodziły się z niebieskimi tęczówkami. Loren uznaje to za niezwykłe zrządzenie losu.
Najstarsza wnuczka Sophii od lat pasjonuje się tańcem i podróżuje po świecie z zespołem tanecznym. Choć na razie nie wiadomo, czy taniec stanie się jej głównym zajęciem, obecnie skupia się na nauce, a okazjonalnie pojawia się publicznie u boku swoich rodziców i sławnej babci.
W sieci nie brakuje dyskusji na temat tego, czy odziedziczyła urodę i charyzmę Loren. Lucia Sophia, początkowo brunetka, postanowiła rozjaśnić włosy, co wywołało wiele entuzjastycznych reakcji. Zdaniem internautów jej nowy wizerunek jeszcze bardziej podkreślił jej naturalne piękno i sprawił, że coraz bardziej przypomina swoją słynną babcię.
Sophia Loren nie kryje radości z tego, jak piękne są jej dzieci i wnuki. Mimo to, odczuwa pewien smutek wynikający z dzielącej ich odległości. Podczas gdy ona nadal mieszka w Europie, jej bliscy na stałe osiedlili się w Stanach Zjednoczonych.