Nancy wierzyła w miłość, równość i uczciwość. Przez dwa lata płaciła połowę czynszu, ufając mężowi. Kiedy jednak odkryła, że Jeremy i jego matka oszukiwali ją, zatrzymując jej pieniądze, postanowiła wymierzyć sprawiedliwość.
Mieszkanie, które rzekomo wynajmowali, należało do nich. Jeremy sfabrykował umowę najmu, a pieniądze Nancy trafiały prosto do kieszeni jego i matki. Wstrząśnięta, postanowiła działać.
Zaczęła od perfekcyjnej maski – udawała, że nic nie wie, a nawet dała mu ostatnią wpłatę na czynsz. W tajemnicy zabrała wszystkie swoje rzeczy, opróżniła ich wspólne konto i wynajęła nowe mieszkanie. Gdy Jeremy wrócił, zastał puste lokum i list: „Zostałeś oszukany tak, jak oszukałeś mnie.”
Rozwód był tylko formalnością – Jeremy musiał zwrócić każdą skradzioną złotówkę. Jego matka zniknęła z miasta, a on został sam, rozpaczając nad stratą. Nancy, wolna i silniejsza niż kiedykolwiek, uniosła kieliszek szampana w swoim nowym domu, wiedząc, że najlepsza zemsta to dobrze przeżyte życie.