Gdy Patricia, teściowa Julii, poprosiła o miejsce między nią a Ethanem podczas ceremonii ślubnej, wydawało się, że to kolejny przykład jej nadmiernej kontroli. Jednak reakcja Julii była zaskakująca i zupełnie nieoczekiwana.
„Zgodziłam się na to absurdalne żądanie Patricii w dniu mojego ślubu, widząc triumfalny uśmiech na jej twarzy. Myślała, że znowu się poddam, jak zawsze to robiłam. Ale tym razem było inaczej. Miałam plan, który sprawił, że zaczęła się zastanawiać nad swoim zachowaniem.”
Od momentu, kiedy Julia zaręczyła się z Ethanem, wiedziała, że nie tylko jego poślubi, ale i jego bliską więź z matką, Patricią. Kochała go bezgranicznie, co z jednej strony było naturalne, ale z drugiej sprawiało, że Julia czuła się jak konkurentka o jego uwagę.
Po ogłoszeniu zaręczyn, Patricia traktowała wesele jak swoje, nie zaś córki. „O, Julia, lilie na pewno będą za proste na wesele” – powiedziała podczas ich wizyty u florysty, wykrzywiając twarz. „Róże są znacznie elegantsze. Ethan je uwielbia, prawda, kochanie?”
Ethan machnął tylko obojętnie ręką, wpatrując się w ekran telefonu.
Julia zaledwie się uśmiechnęła, wiedząc, że to nie była bitwa warta podjęcia. To jednak nie dotyczyło tylko kwiatów.
Patricia miała opinię na temat wszystkiego, a Julia była zmuszona wysłuchać nawet jej uwag o tym, co powinna założyć na swój wielki dzień.
„Jesteś pewna, że chcesz założyć coś tak… obcisłego?” – zapytała podczas przymiarki. „Będzie niewygodne na ceremonii.”
Julia tylko się zaśmiała, ale czuła wściekłość w środku.
Kiedy przyszła pora na wesele, Patricia zaczęła od razu stawiać swoje wymagania – chciała siedzieć między Julią a Ethanem. Julia jednak miała już plan, by odpowiedzieć na tę kontrowersyjną prośbę.
„Zignorowałam jej żądanie, bo wiedziałam, że każda kłótnia z Patricią nie miała sensu. Chciałam, by sama się przekonała, jak to działa. I postanowiłam, że z nią porozmawiam.”
Zaprosiła ją na kolację, gotując dla nich ulubioną lasagne Ethana, z czosnkowym chlebem i sałatką Cezar. Kiedy Ethan zachwycił się daniem, Patricia nie mogła znieść, że jej syn był po stronie Julii.
„Oczywiście, że jest dobra,” – odpowiedziała z sarkazmem. „Lasagne to przecież nic trudnego.”
Julia starała się zachować spokój, ale czuła, jak gniew jej narasta.
„Cieszę się, że ci smakuje, Ethan,” – odpowiedziała cicho.
Wkrótce zaczęły się incydenty. Patricia przypadkowo zarezerwowała wyjazd na weekend spa z Ethanem, dokładnie w czasie, gdy Julia miała wizytę w sali weselnej. Kiedy Julia zapytała ją o to, udawała niewinną, a Ethan – oczywiście – pojechał.
Podczas wesela, Patricia pojawiła się w długiej, białej sukni koronkowej z trenem, jakby zamieniła się z Julią na stroje. „Ethan, kochanie! Spójrz na siebie!” – krzyknęła, biegnąc w stronę syna, nie czekając na odpowiedź.
Julia nie mogła nic powiedzieć. To było jej dzień, ale wiedziała, że Patricia nie da jej zapomnieć, kto ma pierwszeństwo w życiu Ethana.
Patricia siedziała zadowolona między nimi podczas ceremonii, przekonując się, że wygrała. Jednak Julia miała inne plany. Kiedy Patricia usiadła z radością, Julia poszła za kulisy i zadzwoniła do osoby odpowiedzialnej za tort.
„Cześć, tu Julia” – mówiła spokojnie, mimo że jej serce gotowało się z gniewu. „Potrzebuję, żebyś wprowadził pewne zmiany do tortu. Tak, wiem, że to nagłe, ale naprawdę jest to istotne.”
Po krótkiej rozmowie Julia uśmiechnęła się w duchu, wiedząc, że za chwilę nastąpi coś, czego nie przewidziała Patricia.
Wkrótce nadszedł czas krojenia tortu. Gdy wszystko się zaczęło, Julia wiedziała, że to idealny moment, by zrealizować swój plan. Kiedy tort pojawił się na stole, Patricia spojrzała na niego, nie wiedząc, co się wydarzy.
Na torcie znajdowały się dwie figurki – jedna, przedstawiająca Patricię, wciąż siedzącą między nimi, i druga – Julii. Obie były wykonane w stylu komicznym, z wyraźnymi, przerysowanymi cechami, które były doskonałym podsumowaniem całej tej sytuacji.
Patricia zaniemówiła, a Julia po prostu się uśmiechnęła.