9 Zaskakujących, Niezwykłych i Momentami Niepokojących Fotografii Ślubnych, Które Po Prostu Musisz Zobaczyć Ponownie!

Advertisements

Miłość nie zna granic – a śluby potrafią zaskakiwać. Oto kilka panien młodych, których wygląd z pewnością zostanie zapamiętany

Advertisements

Miłość to siła potężniejsza niż jakiekolwiek oczekiwania. Często wyobrażamy sobie wymarzonego partnera – pięknego, idealnie dopasowanego, niczym z bajki. Ale życie pisze swoje scenariusze. Czasem zakochujemy się nie za coś, ale mimo wszystko. I dlatego każda historia ślubna jest inna, wyjątkowa. A niektóre – wręcz nie do uwierzenia. Poznajcie kilka panien młodych, które z pewnością nie przeszły niezauważone.

Żart czy rzeczywistość?

Advertisements

Trudno powiedzieć, czy to happening, czy autentyczny ślub. Osoba w sukni ślubnej, z bukietem i… dość oryginalnym makijażem wywołuje sporo pytań. Jeśli to mężczyzna robiący sobie żarty – misja zakończona sukcesem. Jeśli zaś to kobieta z odważnym wyglądem – szacunek za pewność siebie. Co ciekawe, późniejsze zdjęcia sugerują, że naprawdę ma dziecko. Życie zaskakuje, prawda?

Panna młoda z koszmaru

Z takim makijażem mogłaby spokojnie wystąpić w horrorze. Biała suknia i twarz rodem z halloweenowej imprezy. Może ktoś ją zostawił przed ołtarzem, a ona – zamiast płakać – postanowiła się zemścić i przebrać w stylu „mrocznej narzeczonej”? Wyobrażacie sobie minę sąsiadów, kiedy tak ubrana wchodzi do lokalnego sklepu po butelkę wina?

Miłość nie patrzy na rozmiar

Niektóre zdjęcia przypominają, że szczęście nie mieści się w ramce rozmiaru S. Pewna panna młoda, nieco większych gabarytów, z ogromnym uśmiechem i ciastkiem w ręku, pokazała, że radość z miłości nie zależy od wagi. A jej świeżo upieczony mąż wyglądał na zakochanego bez pamięci. Bo prawdziwa miłość nie zna miary. Dosłownie i w przenośni.

Cesarska miłość

Na jednym ze zdjęć zobaczyć można parę, która wydaje się zupełnie niedopasowana fizycznie. Ona – władcza, dumna, masywna. On – drobny, nieśmiały, jakby trochę przerażony. Wyglądało to trochę jak scena z bajki… tej bardzo alternatywnej. Ale może to właśnie dowód na to, że serce nie kalkuluje.

Wesele z przymusu?

Patrząc na tę parę, trudno uwierzyć, że to ich wielki dzień. Ona wygląda, jakby właśnie wróciła z przesłuchania, a on – jakby zaraz miał uciec oknem. Miny mówią same za siebie: może ktoś za bardzo naciskał na ślub?

Mięśnie kontra koronki

Wśród panien młodych pojawiła się też kobieta, której bicepsy wzbudziły większe zainteresowanie niż suknia. Imponujące mięśnie, szerokie ramiona i postawa gladiatora. Z pewnością wzbudzała respekt. Może i pan młody musiał podpisać przysięgę z lekkim stresem?

Czy to aby na pewno dobry wybór?

Są też zdjęcia panien młodych, które – już podczas ceremonii – zdają się zadawać sobie pytanie: „Co ja tu robię?” Smutne spojrzenia, zawahanie, czasem łzy. Bo choć biała suknia bywa marzeniem, nie każda decyzja jest podjęta z radością.

Plemienny akcent

Jedna z kobiet postanowiła pomalować twarz w tak fantazyjny sposób, że przypominała wojowniczkę z afrykańskiego plemienia. Czy to tradycja? Styl? A może manifest? Jeśli czuła się dobrze – niech tak będzie. Jej dzień, jej wybór.

Panna młoda z zaświatów

Na ostatnim zdjęciu – panna młoda niemal doskonała: zadbana sylwetka, piękna suknia, makijaż jak z katalogu. Ale welon… Welon przyprawiający o gęsią skórkę. Opuszczony nisko, gęsty, przypominał ducha z filmu grozy. Może to był zamierzony efekt? A może ktoś po prostu przesadził z kreatywnością.

Ślub to ważne wydarzenie. Ale bez względu na to, jak wyglądamy w tym dniu – najważniejsze jest, byśmy czuli się dobrze sami ze sobą i z osobą, której mówimy „tak”. A jeśli przy okazji ktoś zrobi zdjęcie, które trafi do internetu – niech przynajmniej będzie o czym opowiadać.

Kochajcie szczerze, niezależnie od wyglądu. Bo miłość – ta prawdziwa – widzi sercem.

Advertisements