Wieczorem mąż wrócił późno i zasnął. Telefon rozbłysnął — SMS. Zerknęłam. Zadzwoniłam do żony jego kolegi, a ona powiedziała, że są u rodziców. Zawsze mówili: „Nie grzeb, jeśli nie musisz” — ale ciekawość zwyciężyła. Teraz nie wiem, co dalej.
„Myślałam, że mam wszystko. A potem wystarczył jeden SMS…” Jesteśmy małżeństwem od pięciu lat. Mamy dwoje małych dzieci, których uśmiech nadaje sens każdemu mojemu dniu. Zawsze wierzyłam, że los obdarzył mnie wyjątkowym mężczyzną — troskliwym, odpowiedzialnym, kochającym ojcem. Wierzyłam, że jestem dla niego całym światem. Tą jedyną. Mój mąż ciężko pracuje. Codziennie wychodzi z domu … Read more