Przyjechałem do szpitala po żonę i nasze nowo narodzone bliźniaczki, a zamiast tego znalazłem tylko kartkę.
Dominik jechał do szpitala z sercem bijącym w piersi jak młot. W rękach trzymał bukiet balonów z napisem „Witajcie w domu”, a na tylnym siedzeniu leżał miękki koc, w który zamierzał otulić swoje nowo narodzone bliźniaczki, by bezpiecznie przenieść je do samochodu. Kinga, jego żona, dzielnie przeszła przez ciążę, a teraz, po miesiącach oczekiwań, miała … Read more