Sekret strychu i zagubiona samotność.
Działałam instynktownie, gwałtownie otwierając drzwi i wbiegając do środka. W pomieszczeniu panował półmrok, a jedyne światło wydobywało się z gołej żarówki wiszącej na suficie. To nie było puste miejsce, jak się spodziewałam, ale wypełnione… dziwnymi narzędziami. Wszędzie stały stare syntezatory, szpule taśmy magnetycznej, dziwnie wyglądająca konsola z mnóstwem pokręteł i przewodów, a z sufitu zwisały … Read more