Po pysznej przerwie na obiad przy drodze, chirurg kupił świeże mleko od wiejskiej kobiety… I wtedy zauważył jej rękę – natychmiast zbledł, osłupiały ze strachu!
Wiktor Władimirowicz nie znosił niespodzianek. W jego świecie wszystko musiało być zaplanowane, przemyślane, pod kontrolą – niczym perfekcyjnie przeprowadzona operacja. Jednak tego dnia coś poszło nie tak! Konferencja się przeciągnęła, droga była błotnista, telefon nie miał zasięgu, a na obiad zatrzymał się przy skromnym drewnianym stoliku, gdzie serwowano szaszłyki i domowe jedzenie. Zapach duszonych ziemniaków … Read more