Ciocia unika pomyłek w rozpoznawaniu swoich trojaczych siostrzeńców dzięki prostemu rozwiązaniu i robi to perfekcyjnie.

Advertisements

Trojaczki Hasselquist przyszły na świat w styczniu 2021 roku. Wiedząc, jak trudno jest odróżnić identycznych noworodków, ich rodzina zapobiegła wszelkim potencjalnym pomyłkom, korzystając z triku, którego nauczyli się od personelu na oddziale intensywnej terapii noworodków (NICU). W szpitalu mama trojaczków, Crystal Hasselquist, „rozmawiała z pielęgniarkami i one podzieliły się wieloma różnymi sposobami, które inne mamy trojaczków stosowały, aby kolorystycznie oznaczyć swoje dzieci i upewnić się, które jest które.” Ta prosta strategia z wykorzystaniem kolorów okazała się niezwykle skuteczna, a trojaczki były zawsze ubrane w swoje przypisane kolory, co ułatwiało ich identyfikację. Thomas miał kolor czerwony, Henrik – niebieski, a James – zielony. Rodzina była przekonana, że rozwiązali problem rozpoznawania identycznych dzieci. Jednak nawet rodzice czasem mieli trudności z odróżnieniem maluchów.

Szczególnie w pierwszych dniach po powrocie do domu było trudno utrzymać kolorystyczny system. Po trzech miesiącach spędzonych na oddziale NICU, noworodki zostały w końcu wypisane i przywitane przez tłum życzliwych bliskich. Gdy chłopcy wrócili do domu w Wisconsin, ich ciocia, Amy Jo Hasselquist, wspomina, że „mnóstwo przyjaciół i rodziny przewijało się przez dom, przekazując sobie dzieci.” Choć wszystko w pokoju dziecięcym było skoordynowane kolorystycznie – ubrania, śpiworki, łóżeczka, koce i kurtki – istniała szansa, że w natłoku brudnych pieluch i wymiocin system mógłby się zgubić. Na szczęście kobiety z rodziny Hasselquist dodały jeszcze jeden trik, aby mieć pewność, że chłopców zawsze będzie można łatwo zidentyfikować, oprócz kolorowych ubranek w odcieniach czerwieni, zieleni i niebieskiego.

Mama trojaczków, Crystal, „bała się, że pomyli dzieci, gdy były małe,” więc skorzystała z pomocy pielęgniarek. Po usłyszeniu „kilku różnych opcji, które pielęgniarki jej zaproponowały,” Crystal zdecydowała się „malować jeden duży palec u nogi” lakierem do paznokci. Dzięki przyporządkowaniu kolorów lakieru do kolorystyki ubrań (czerwony, zielony, niebieski), identyfikacja dzieci stała się dziecinnie prosta.

Widząc, jak dobrze sprawdza się prosty trik z lakierem do paznokci, ciocia Hasselquist, która określa siebie jako „najzwyklejsza ciocia na świecie,” podzieliła się tym sposobem na TikToku, ku uciesze rodzin trojaczków z całego świata. Opowiadając o niespodziewanej popularności swojego nagrania, ciocia Hasselquist powiedziała: „tak wiele osób dzieli się swoimi historiami o tym, jak kodowali kolory swoich dzieci lub jak sami byli kolorystycznie oznaczeni.”

Z czasem rozpoznawanie chłopców stało się łatwiejsze, gdy dorastali. „Teraz mają swoje osobowości i drobne różnice.” Hasselquist opisała, że Henrik stał się „przywódcą” i „wesołkiem.” Z kolei James okazał się „serduszkiem” zawsze z uśmiechem na twarzy, a Thomas wyrósł na „myśliciela,” który „przygląda się tobie i zastanawia się, co kombinujesz.”

Jednak jedną osobą, która nigdy nie potrzebowała lakieru ani systemu kolorów, aby rozpoznać dzieci, był ich starszy, trzyletni brat Peter. Ciocia Hasselquist opowiadała, że chłopiec instynktownie rozpoznawał swoich braci. „On prawdopodobnie jako pierwszy wiedział, które dziecko jest które, bez żadnego wahania,” wyjaśniła. „Nawet gdy zmienialiśmy im kolory ubrań i lakieru na paznokciach, Peter zawsze wiedział.”

Podziel się tą historią ze swoimi bliskimi!