Mój mąż postanowił odwołać naszą podróż na 10-lecie małżeństwa, by zabrać swoją mamę na wakacje – więc zemściłam się w sposób, którego nigdy by się nie spodziewał.

Advertisements

MIAŁAM ŚWIETOWĄ ROZKOSZ Z MĘŻEM NA NASZĄ 10. ROCZNICĘ ŚLUBU W SANTORINI – ALE ZAMIAST TEGO, OSTATNIO ODWOŁAŁ NASZĄ PODRÓŻ… ABY ZABRAĆ SWOJĄ MAMĘ NA WAKACJE – WIĘC ZEMŚCIŁAM SIĘ W SPOSÓB, KTÓREGO NIGDY NIE SPODZIEWAŁ SIĘ, ŻE ZROBIĘ

Advertisements

Cały rok pracowałam bez przerwy, by upewnić się, że zapłacimy raty za dom. Kiedy nadszedł czas wakacji, byłam spragniona odpoczynku. Wyjazd na Maui był moim pomysłem – coś, co miało mi pomóc naładować akumulatory po miesiącach stresu. Zaplanowałam każdy szczegół, podzieliłam koszty 50/50 z moim mężem, Wadem.

Tydzień przed naszym lotem Wade zaprosił swoją mamę na kolację. Podczas gdy podawałam jedzenie, moja teściowa zaczęła narzekać na swoje życie. Okazało się, że „jest tak zmęczona” i potrzebuje „wypoczynku w egzotycznym miejscu”. Poważnie? Ona jest na emeryturze. Nigdy nie opiekowała się dziećmi, ani razu.

Advertisements

A potem Wade powiedział: „A może dasz jej swój bilet?”

Zamarłam.

„Cały rok oszczędzałam na ten wyjazd! Jestem wyczerpana, Wade. Potrzebuję tego odpoczynku.”

Ale nie, to nie wystarczyło dla Wade’a. Według niego, „wiele kobiet pracuje dzisiaj”, i to ponoć mój wybór, więc nie powinnam go winić. „Robisz z tego wielką sprawę,” powiedział. „Teraz chodzi o moją mamę.”

To było za dużo. Ostateczny cios. Miałam dość. Więc tak, przeniosłam mój bilet na nazwisko teściowej. Ale to nie było poddanie się – miałam plan. Musiałam tylko sprawić, by Wade opuścił dom na tyle długo, żebym mogła wszystko przygotować.

Kilka godzin po tym, jak ich samolot wylądował, zadzwonił mój telefon. Wade krzyczał przez słuchawkę: „CO ZROBIŁAŚ?! TO TAKIE SAMOLUBNE!”

Dzięki za przeczytanie!

Advertisements

Leave a Comment