Moja córka wzięła telefon mojego męża i zapomniała odłożyć słuchawkę — a potem usłyszałam kobiecy głos, który mówił: „Tata i ja mamy wiele sekretów”.

Advertisements

W piątkowy wieczór mój mąż, Marek, zostawił swój telefon na kuchennym stole, gdy poszedł na górę. W tym czasie zajmowałam się praniem, kiedy moja pięcioletnia córka, Liza, podbiegła do mnie, trzymając telefon w rękach.

Advertisements

— Mamusiu, telefon taty dzwoni! — powiedziała, a następnie przesunęła ekran, żeby odpowiedzieć.

— Halo? — zaśmiała się. — Taty nie ma. A kto to?

Advertisements

Na początku nie zwróciłam na to uwagi, ale potem nagle zamilkła. A następnie dodała cicho:

— Dobrze… ale nie mogę trzymać sekretów przed mamą.

Wzdrygnęłam się.

— Liza, skarbie, kto to był?

Ona po prostu odłożyła telefon na stół, ale nie zakończyła połączenia. Wzięłam go do ręki.

I wtedy usłyszałam kobiecy głos. Spokojny, z lekkim uśmiechem w tonie.

— Nic się nie martw, kochanie. Tata i ja mamy wiele sekretów.

Serce mi zamarło.

— Liza, co ona ci powiedziała?

— Zapytała, czy tata jest w domu, — odpowiedziała Liza, zastanawiając się. — A potem powiedziała, że zobaczy się z nim dzisiaj wieczorem.

Później Marek powiedział mi, że ma „późne spotkanie w pracy”. Uśmiechnęłam się, kiwnęłam głową, pocałowałam go na pożegnanie.

Ale po dziesięciu minutach wzięłam klucze i pojechałam za nim.

Postanowiłam dowiedzieć się prawdy.

Advertisements