Bliźniaczki, które dzieliły całe życie – nawet w kluczowych momentach
Rachel oraz Kim Saunders, bliźniaczki jednojajowe pochodzące z Wirginii, od zawsze przeżywały najważniejsze chwile ramię w ramię. Jednak ostatnie wydarzenia w ich życiu zaskoczyły nawet najbliższych.
Ich wspólna historia zaczęła się nabierać niesamowitego tempa w 2017 roku podczas corocznego festiwalu bliźniaków w stanie Ohio.
Wydarzenie to gromadzi setki par bliźniąt z całych Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam Rachel i Kim poznały przyszłych mężów – kuzynów Jasona i Michaela, a w ciągu pół roku wszystkie dwie pary zdecydowały się na zaręczyny.
Wydarzenia nie zakończyły się na tym etapie synchronizacji. Rok później, w 2018 roku, zorganizowali wspólny ślub – jedno wydarzenie dla czterech osób.
Los znowu zaskoczył ich kilka lat później. Rachel i Kim dowiedziały się, że spodziewają się dziecka niemal jednocześnie.
Kiedy nadszedł czas porodu, kobiety zgłosiły się do tego samego szpitala. W trakcie porodu żartowały, grały w karty i wzajemnie się wspierały.
Rachel urodziła chłopca, a dwie godziny później na świat przyszedł także syn Kim.
Dzisiaj ich synowie, tak jak ich mamy, spędzają razem każdą wolną chwilę, bawią się, czasem kłócą o zabawki, a ich śmiech rozbrzmiewa równocześnie.
„Wygląda na to, że mają wyjątkową więź, podobną do tej, którą dzielą Kim i ja” – mówi Rachel.
- Bliźniaczki z Wirginii, Rachel i Kim Saunders, są niemal nierozłączne od dziecka
- Poznały swoich przyszłych mężów na festiwalu bliźniąt
- Uroczystość ślubna odbyła się wspólnie dla obu par
- Obie równocześnie zaszły w ciążę i urodziły synów w odstępie kilku godzin
- Ich dzieci kontynuują tradycję bliskiego kontaktu i wspólnej zabawy
Ta wyjątkowa historia ukazuje, jak wyjątkowe i zżyte potrafią być bliźniacze siostry – ich życie zdaje się toczyć się w niezwykłej harmonii, która przekłada się również na kolejne pokolenia w ich rodzinie.