Stary ojciec znalazł się na ulicy, marznący, aż nieznajomy wyciągnął do niego łapę.
Synowie z synową wyrzucili staruszka z rodzinnego domu. Już tracąc przytomność od zimna, poczuł, jak coś ciepłego dotknęło jego policzka. Mikołaj siedział na zamarzniętej ławce w parku w Tomsku, zawinięty w znoszoną kurtkę. Wiatr wył jak rozszalały niedźwiedź, płatki śniegu zasłaniały oczy, a ciemność nocy wydawała się bezdenną przepaścią. Wpatrywał się w przestrzeń, próbując zrozumieć, … Read more