Gdy mąż rzucił, że „jej termin minął”, 47-letnia kobieta postanowiła nie oglądać się za siebie i zaczęła wszystko od nowa.
Wyciągając z piekarnika lekko przypalone kotlety, usłyszałam słowa, które na zawsze rozcięły moją codzienność jak nóż. — Twój termin się skończył. Chcę rozwodu — powiedział Bartek, odsuwając talerz, jakby komentował pogodę albo nową stawkę VAT. Stałam w miejscu z drewnianą łopatką w ręku, wpatrzona w żałośnie wygięty kaktus na parapecie, który wyglądał, jakby potakiwał: „Tak, … Read more