Moja ciężarna córka przyszła o 5 rano, pobita przez męża. Nie wiedział, że przez 20 lat byłam detektywem śledczym.
O 5 rano dzwonek do drzwi przerwał ciszę przed świtem w moim mieszkaniu. Natarczywy, rozpaczliwy dźwięk rozbrzmiał gwałtownie. Natychmiast zerwałam się z łóżka, serce waliło nieregularnie, a lodowaty niepokój przenikał każdy fragment mojego ciała. Po dwóch dekadach pracy jako śledczy w sprawach zabójstw jedno jest pewne: nikt nie niesie dobrych nowin o tak wczesnej porze. … Read more