Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam moje dziecko, poczułam się zaskoczona i jednocześnie przestraszona myślą, jak zareaguje mój mąż. Gdy podszedł do naszego nowo narodzonego syna, pierwsze, co zrobiłam, to poprosiłam go, żeby zachował spokój i się nie denerwował.
Kiedy zaszłam w ciążę po raz drugi, mój mąż przejął na siebie wszystkie obowiązki. Przygotowywał nam posiłki, odwoził moją córkę do szkoły i na zajęcia taneczne, sprzątał, pomagał jej w odrabianiu lekcji… Krótko mówiąc, robił wszystko, żebym mogła się skupić na sobie i odpoczynku. Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że potrafi być aż tak troskliwy. Gdy zaczęłam odczuwać skurcze, nie czekał na karetkę, tylko zabrał mnie do szpitala swoim samochodem. Skurcze zaczęły się w środku nocy, a nasz syn przyszedł na świat o 7 rano. Mój mąż przez całą noc stał przed szpitalnym oknem, z niecierpliwością czekając na pierwsze spotkanie z naszym dzieckiem. Jednak, … Read more