Gdy Andrzej zostawił mnie dla młodszej, a potem wrócił z pustym portfelem i opuszczoną głową – tak zaczęła się moja opowieść o zdradzie, upadku i sile, którą w sobie odnalazłam.
– Myślisz, że niczego nie zauważyłam? – zapytałam cicho, nie spuszczając wzroku z twarzy Pawła. Kuchnię wciąż wypełniał zapach niedawno zaparzonej kawy, choć filiżanki dawno ostygły. Stał oparty o blat, z dłońmi schowanymi w kieszeniach – jakby tam szukał odpowiedzi, których nie umiał wypowiedzieć. Milczał przez chwilę, po czym wzruszył ramionami, jakby nic się nie … Read more