Michael Douglas, ceniony aktor i producent, od lat pozostaje jedną z kluczowych postaci w świecie filmu. Jego niezapomniane role w takich produkcjach jak Wall Street, Fatalne zauroczenie czy Instynkt podstawowy przyniosły mu ogromne uznanie i ugruntowały jego pozycję w Hollywood. Kreacja Gordona Gekko w Wall Street przyniosła mu Oscara, a jako producent miał swój udział w sukcesie kultowego Lotu nad kukułczym gniazdem.
Życie prywatne Douglasa również od lat budzi zainteresowanie mediów. W 1998 roku na Festiwalu Filmowym w Deauville poznał aktorkę Catherine Zetę-Jones. Wspominając tamten moment, Douglas przyznał, że już podczas pierwszego spotkania odważnie powiedział jej: „Będę ojcem twoich dzieci”. Choć wówczas nie mógł być tego pewien, ich silna więź szybko stała się oczywista.
Para pobrała się w listopadzie 2000 roku, a owocem ich związku są dwójka dzieci – Dylan i Carys. W jednym z ostatnich wywiadów Douglas otwarcie mówił o wyzwaniach i radościach związanych z byciem ojcem w wieku 70 lat.
Zanim związał się z Zetą-Jones, przez ponad dwadzieścia lat był żonaty z producentką filmową Diandrą Luker. W sieci często pojawiają się porównania zdjęć Douglasa z obiema jego żonami, co nieustannie wywołuje dyskusje wśród fanów. Choć Catherine jest znacznie młodsza od aktora, również w pierwszym małżeństwie Douglasa różnica wieku była widoczna.
Jego relacja z Diandrą rozpoczęła się, gdy była zaledwie 19-letnią studentką Georgetown, a on miał 32 lata. Para pobrała się zaledwie sześć tygodni po pierwszym spotkaniu, a wkrótce potem na świat przyszedł ich syn, Cameron.
Pomimo burzliwego rozwodu, Diandra nie żywi urazy do Douglasa ani do jego obecnej rodziny. W jednym z wywiadów podkreśliła, że cieszy się jego szczęściem i życzy mu miłości oraz dalszych sukcesów.