Sarah Jessica Parker znów na językach – paparazzi uchwycili ją na plaży, a zdjęcia szybko wzbudziły mieszane emocje. Czy czas rzeczywiście odcisnął na niej swoje piętno? Przekonaj się, czytając artykuł poniżej.
Choć od zakończenia emisji kultowego serialu minęło już wiele lat, Parker wciąż jest utożsamiana z ikoniczną rolą Carrie Bradshaw. Bycie twarzą tak legendarnej produkcji sprawiło jednak, że aktorka regularnie musi zmagać się z oceną swojego wyglądu i naturalnego procesu starzenia.
W jednym z wywiadów Sarah otwarcie przyznała: „Niektórzy mówią, że mam za dużo zmarszczek, inni, że za mało. Ludzie uwielbiają komentować wygląd osób, które zmieniają się wraz z wiekiem. Ale ja jestem tylko człowiekiem – starzeję się, jak każdy. Co mam zrobić, przestać się starzeć?” Jej słowa znalazły szerokie poparcie wśród kobiet, które również zmagają się z presją, by wyglądać młodo na siłę.
Najświeższe zdjęcia z plaży, na których Sarah Jessica Parker spędzała czas z mężem, dowodzą jednak, że aktorka w pełni akceptuje siebie. Ubrana w czarny kostium kąpielowy, przyciągnęła uwagę zarówno fanów, jak i krytyków.
„Ma świetną sylwetkę!”, „Wygląda wspaniale!”, „Sarah to prawdziwa ikona piękna” – to tylko niektóre z pozytywnych komentarzy, które można znaleźć w internecie. Nie zabrakło jednak również tych mniej przychylnych, które pokazują, że temat starzenia wciąż wywołuje skrajne emocje.