Dla większości ludzi to instynktowne – kiedy usłyszą wpadającą w ucho melodię, zaczynają się ruszać i tańczyć. Oczywiście, to nie jest takie łatwe dla malucha, który jeszcze nawet nie zaczął chodzić, nie mówiąc już o nauce tańca. Ale właśnie dlatego ten filmik jest tak niesamowicie uroczy i pojawia się co jakiś czas, nawet prawie dekadę po tym, jak stał się wirusowy i skradł serca na całym świecie.
Mająca zaledwie osiem miesięcy mała Sydney Foye prawdopodobnie nie postawiła jeszcze swoich pierwszych kroków. Ale była „w sam raz na tyle wysoka, by chwycić gitarę i zacząć na niej brzdąkać, a kiedy to zrobiła, wiedzieliśmy, że musimy to nagrać,” wspomina jej tata, Aaron.
W 2010 roku Aaron pracował jako profesjonalny muzyk w zespole Willie Nelsona, więc miało sens, że Sydney odziedziczyła miłość do muzyki.
Nagranie pochodzi z 2008 roku i pokazuje małą Sydney, jak szaleje do utworu Bon Jovi „Dead Or Alive”, podczas gdy jej tata śpiewa i gra na gitarze.
Mała głową kiwa, kręci się i tańczy na całego, a mimo to pamięta, by trzymać się gitary, żeby nie przewrócić się w trakcie występu!
Dziś Sydney już dorosła, ale na szczęście nie zapomniała swoich muzycznych korzeni i nadal gra z ukochanym tatą. Zobacz ten uroczy moment ojca z córką w poniższym klipie i podziel się, by roztopić jeszcze więcej serc!